Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2017

Tup,tup....szkoła idzie wielkimi krokami.

Obraz
Już dwa miesiące za nami i jeszcze kilka dni wakacji Niedawno rozpoczynały się wakacje,a tu już trzeba przygotowywać się do szkoły,kupić najpotrzebniejsze rzeczy i wracać z uśmiechem na twarzy do szkoły.A może ze smutkiem...hmm? Ja oczywiście cieszę się,że idę do szkoły,bo spotkam znajomych i przyjaciółkę.Ale z drugiej strony nie,bo będzie kilka przedmiotów więcej i trzeba więcej się uczyć.Ale w sumie trzeba się uczyć,jak każdy człowiek.Bo bez nauki,nie pójdzie się dalej.Ogólnie lubię się uczyć,zawsze jestem przygotowana i uczęszczam na wszystkie lekcje.Ale jest dużo rzeczy do nauczenia i trudniej jest w 2 klasie gimnazjum.Ale Ja jestem dzielna i dam jakoś radę przetrwać ten rok. A czy Wy cieszycie się,że będzie za 4 dni szkoła ? Czekam na odpowiedzi w komentarzach 😃 Oczywiście Ci,którzy idą do szkoły. To już tyle na dziś.Życzę Wam miłego dnia i uśmiechu na twarzy pod koniec słonecznych wakacji !

Moje 15 urodziny 🎂

Dzisiaj skończyłam 14 lat i idzie mi piętnasty rok życia .To jest dla mnie wyjątkowy dzień. Dzisiaj ranek był pełen życzeń urodzinowych i prezentów.Gdy wstałam,zobaczyłam pierwszy prezent od rodziców.Leżał ten prezent na moim biurku.Jest to książka pt."Rady dla piszących bloga."Byłam bardzo zadowolona z tego prezentu.Na pewno się przyda i podziękuję rodzicom.Od siostry dostałam koszulę,etui na telefon i różne słodkości,a od brata słuchawki i mleczną czekoladę.Z tych wszystkich prezentów jestem szczęśliwa i na pewno je wykorzystam.Ten ranek był inny,taki magiczny niż inne ranki na co dzień.Jak zwykle zjedliśmy śniadanie,a Ja potem poszłam czytać nową książkę.Miałam zajęcie 😃😃😃 I tak sobie czytałam do godziny 10,potem musiałam przygotować się na imprezę rodzinną.Ubrałam sukienkę,a na włosach założyłam opaskę. Impreza rozpoczęła się o 12:30.Zaprosiłam najbliższą rodzinę było nawet sporo osób.Była bardzo przyjemna atmosfera i oczywiście bardzo dobry truskawkowy tort z galare...

Badania w szpitalu.

Dzisiaj był termin na badania przed operacją nosa.Wyjechałam z domu koło godziny 10:00,a byłam tam o 11:00.Mam krzywą przegrodę nosową i źle mi się oddycha.I dlatego potrzebuję tej operacji.Byłam w szpitalu na ul.Sobieskiego.Są tam przemili lekarze i pielęgniarki.Miałam dużo robionych badań,a między innymi miałam tomograf  i badanie uszu.Miałam też badanie krwi,cukru i itp.W szpitalu byłam prawie 4 godziny.Samopoczucie miałam nawet dobre,nie bałam się.A tak zawsze boję się lekarzy i szpitali.A wy jak macie ? Za tydzień będę mieć wyniki tych wszystkich badań.A operację powinnam mieć w wrześniu lub w październiku.Jeszcze dokładniej się dowiem. Po badaniach miałam czas relaksu i byłam w sklepie,żeby kupić loda,a potem na basen pojechałam.Dzisiaj jest wspaniały dzień.Przyszłam dopiero o 18:00.Szczerze-jestem zmęczona i zadowolona,że nie było tragicznie w szpitalu. To już chyba tyle o dzisiejszym dniu.Życzę Wam dużo zdrówka 😃😃 Dobranoc i słodkich snów ! PS.Jak chcecie coś więcej wi...

"Nagła choroba dziewczynki-zdrowie".

Pewnego lipcowego dnia rodzina Misiów:Jakub,Dominika i córka Julia wybrali się na basen do Cygańskiego Lasu.Było to upalne lato,więc ubrali się lekko,czyli sukienka lub bluzka i krótkie spodenki oraz nakrycie głowy.Wyruszyli w drogę w południe koło godziny 13:00.Cała rodzina była zadowolona z zaplanowanego dnia.Droga trwała godzinkę,a między czasie Julia czytała Swoją ulubioną książkę. Gdy dotarli,rodzina wypakowała torby i ruszyli do parku.Wyciągnęli koc i najpotrzebniejsze rzeczy do pikniku.Julia od razu rozebrała sukienkę i włożyła strój.A potem wzięła nadmuchane kolorowe koło i poszła do basenu dla dzieci.Rodzice również przebrali się w strój i odpoczywali czytając książkę.Minęła godzina od przyjazdu.A Jakub i Dominika zasnęli od męczącego upału,nie myśląc,że córka jest w basenie i może robić co tylko chce.Rodzice się obudzili i zorientowali się,że nie ma córki.Od razu pobiegli do basenu dla dzieci,ale Jej tam nie było.Zaczęły się poszukiwania Julki.Rodzice byli zdenerwowani i zro...

"Kłamstwo ma krótkie nogi".

Była Sobie czteroosobowa rodzina. W tej rodzinie jest: tata-Grzegorz, mama-Anna i rodzeństwo Natalia i Julia. W pochmurny czerwcowy dzień rodzina była w domu. Jak zwykle rodzeństwo poszło do szkoły, jednak to był ostatni tydzień szkoły, więc już nie musieli nosić książek.Po śniadaniu dziewczyny ubrali się i wyruszyli w drogę na poranny autobus. Jeszcze przed wyjściem pożegnali się z rodzicami. Natalia i Julia długo czekali na autobus i wpadli na pomysł, żeby nie iść do szkoły i pójść do sfery. Udał im się pomysł. Poszli na inny autobus i pojechali do sklepu.Po kilkunastu minutach byli już w sferze.Najpierw poszli do sklepu z ciuchami.Umówili się, że kupią po jednej rzeczy, żeby rodzice się nie zorientowali.Byli bardzo sprytni. Po odwiedzeniu kilku sklepów już musieli iść do domu, ponieważ była pora skończenia wszystkich lekcji. Pojechali tym samym autobusem, żeby nikt się nie skapnął, że byli w sferze, a nie w szkole. Po piętnastu minutach dotarli do domu i od razu poszli do pokoju...