Story of my life

Mój kotek nazywa się Gutek.U nas jest rok w naszym domu.Jest czarno-biały,ogon ma cały czarny.Pyszczek ma dwukolorowy i kudłaty.Ma oczy koloru zielonego,a wąsy są bardzo długie.Praktycznie jest cały kudłaty. Zobaczycie kotka na zdjęciach 😃😃😃 Jest milusińskim kotem.Jest bardzo ciekawym zwierzakiem,ponieważ on nie miauczy,jak inne koty.Wydaje takie dziwne odgłosy np. psss. Bardzo często mruczy 🐱 Jak wstaję ze łóżka i otwieram drzwi to już Gutek czeka na mnie.Często z nim bawię się,ma swoje zabawki.A jak jest zmęczony ma swoje legowisko i może zrobić drzemkę.Jest praktycznie grzeczny,nie robi szkód.Jest przywiązany bardziej do mnie,ale też do rodziny. Jak jest głodny to daję mu kocią karmę.Są tam kawałki mięsa w sosie własnym.Czasami daję mleczko,a tak to pije wodę.To już wszystko o moim milusińskim kotku.Jest bardzo przyjemny i często chce,żeby zabrać go na rękach.A ja oczywiście ulegam i zabiorę Gutka na ręce.Po porostu jest przyjacielem rodziny. Oto kilka zdjęć z ukochanym kot...

Dodam zdjęcia z nad rzeki.Kiedyś wspomniałam w poście,że pojechałam z rodziną nad rzekę.Rzeka występuję dokładnie w Wielkich Górkach.Był bardzo udany wypad z rodziną,mogłam zapomnieć o trudnych chwilach i popływać,jak szybka ryba. Oto kilka zdjęć z nad basenu 😃😃😃😃😃

Dzisiaj był nie ciekawy dzień,Nudziłam się w domu i postanowiłam,że po oglądam sobie program na komputerze.Ten program nazywa się: "Manchester junior". Bardzo mi się spodobał ten program.Ten program pokazuję,jak dzieciaki lubią gotować różne potrawy,ciasta.Dla nich to jest pasja.Z gotowaniem nic nie zrobią w życiu.Zaciekawił mi ten programik,ponieważ w przyszłości chciałabym zostać kucharką lub cukierniczką.Najbardziej chciałabym zostać cukierniczką.Lubię piec ciasta,ciasteczka.Często pomagam w robieniu ciast mamie.To nie jest tylko jeden odcinek tylko kilka.W tym programie zostaje się mistrzem masterchefa juniora.Uświadamia mi,że ja też mogę piec ciasta,że względu jaka jestem. To już tyle o programie z gotowania.Życzę Wam miłego wieczoru 😃😃😃

Dzisiaj pojechałam z rodziną nad rzeczkę.Kiedyś wspomniałam w poście o rzeczce z basenem w Brennej.I właśnie tam pojechaliśmy.Ucieszyłam się,że spędzimy razem kilka godzin. Wyjechaliśmy o godzinie 15:00.Była słoneczna pogoda,ani jednej chmurki na niebie nie było.Było bardzo przyjemnie,pływałam i karmiłam rybki.Wodne zwierzątka są takie słodkie,jak skaczą po kawałek bagietki.Razem z siostrą ścigałam się do mety,okazało się,że moja siostra jest najszybsza. Przyjechaliśmy około godziny 19:00. Teraz chcę Wam trochę opowiedzieć o mojej siostrze i jakie mam relacje z nią. Moja siostra nazywa się Agnieszka,ma 18 lat.Jest raczej spokojną kobietą,bardzo dobrze się uczy.Jest miła dla wszystkich i kulturalna.Bardzo lubi gotować i często gotuję na sobotę lub w niedzielę. Po prostu wyręcza pracę Mamy. Relacje z nią mam trudne.Często się kłócimy o byle co.Nawet Ja czasami chcę się z nią pogodzić,ale Ona mi nie wybacza.No ale po tygodniu jest wszystko okej i wracamy do rodzinnej atmosfery.Często ...

Dzisiaj miałam uroczyste Zakończenie Roku Szkolnego o 9:00.Ale najpierw poszłam do kościoła,żeby podziękować Panu Bogu za cały rok,że mnie wysłuchał w każdej trudnej chwili.Msza trwała godzinę,a po mszy szłam pieszo do szkoły.Szkołę miałam blisko,zajęło mi 15-minutowy spacerek. Przed akademią spotkaliśmy się w klasie.Za bardzo zadowolona nie byłam,bo ten rok był trudnym przeżyciem,mam złe wspomnienia z nie którymi osobami. Ale jakoś przeżyłam ten cały rok.Spotkanie było krótkie-10 minut trwało. Akademię rozpoczęła Pani Dyrektor,a potem klasa 2 przedstawiła krótkie przedstawienie.Były też zaśpiewane pięknie piosenki oraz został zatańczony układ taneczny.Było bardzo przyjemnie podczas akademii.Po tym wszystkim Pani Dyrektor rozdawała wyróżnione świadectwa.Było sporo świadectw z czerwonym paskiem.Rozdawała też nagrody za różne konkursy,olimpiady i zawody sportowe.Akademia trwała dwie godzinki. Po akademii znów spotkaliśmy się w klasie,ponieważ Pani rozdawała niewyróżnione świadectwa.Ja...

Chciałam Wam opowiedzieć wczorajszy dzień,ale niestety wczoraj nie miałam sił do pisania to teraz nadrobię czas i opiszę wtorkowy dzień 😃 W tym dniu byłam dziwna,bo raz byłam wesoła,a raz smutna.Po prostu miałam wahania nastroju.Nie wiem dlaczego tak miałam.Może,że musiałam jechać do okulisty,a Moja klasa jechała na wycieczkę.Moje cechy łatwo zauważyć,więc Moja mama od razu zauważyła,że jest coś nie tak.Po chwili zapytała mnie,no a ja musiałam wszystko wytłumaczyć.Ale poszło super,bo rodzice znaleźli na to rozwiązanie.Po obiedzie pojechaliśmy o 13:00 do okulisty. Okulista jest w bielsku na ul.Wiśniowej.Jest tam bardzo przyjemnie,chodzi się Tam bez strachu. Badała mnie Pani. Mam minusową wadę wzroku-astygmatyzm. Ta wada będzie się co chwilę pogarszać,są takie przypadki,że ludzie nie widzą nic. Ale mam nadzieję,że u mnie tak nie będzie.Cały czas chodzę w okularach.Badania poszły nie źle.No fakt,pogorszył mi się wzrok,ale nie tak aż.Na lewe oko mam -2,a na prawe -1,75.A przedtem miała...

Ta niedziela jest niedzielą udaną,ponieważ spędziłam cały dzień z rodziną.Mogliśmy oderwać od codziennej rutyny tygodnia. Po niedzielnej mszy pojechaliśmy do restauracji. Zdziwiłam się,ponieważ to była niespodzianka dla wszystkich.Restauracja była blisko,bo była w Świętoszówce-Dwór Świętoszówka.Zjedliśmy tam zdrowe drugie śniadanie.Ja zamówiłam budyń z owocami plus sok pomarańczowy.Budyń był pyszny.Po zjedzeniu śniadania pojechaliśmy do Cioci i Wujka. Byłam szczęśliwa z dwóch powodow.Mogłam pobawić się z kuzynkami,a drugi powód to,że Ciocia urodzi dziewczynkę w dzień zakończenia Roku Szkolnego.Wtedy na pewno będzie udany piątek. Całe popołudnie spędzałam czas z kuzynkami.Są młodsze i oczywiście grzeczne. Ja jednego nie rozumiem,dlaczego moje starsze rodzeństwo dokucza mi,a młodsze kuzynki są grzeczne i nie dokuczają mi ? To będzie dla mnie zagadka na całe życie. Z kuzynkami robiłam różne rzeczy-śpiewałam,kolorowałam,grałam w gry planszowe,rysowałam. Zbliżała się już godzina...

Dzisiaj popołudniem wyjechałam z rodziną na Brynicę.To jest taka rzeka i w tym jest zrobiony basen,w którym można sobie popływać.Był udany wyjazd,ponieważ dopisała Nam pogoda i mogliśmy opalać się.Ja oczywiście jestem po rękach brązowa.Woda była w sam raz,nie za zimna,ani nie za gorąca.Cała rodzina pływała wraz ze mną. Oprócz pływania,rzucaliśmy kolorową piłką.Było bardzo ciekawie,ponieważ były grupy i liczyliśmy punkty.Byliśmy tam całe popołudnie, Przyjechaliśmy dopiero o godzinie 18:00.To był zasłużony odpoczynek dla Mojej całej rodziny. To już tyle,co miałam opowiedzieć o udanym wyjeździe.Mam nadzieję,że Wy spędziliście ten dzień bardzo fajnie i miło 😃

Dzisiaj popołudniem strasznie mi się nudziło,aż postanowiłam,że upiekę waniliowe babeczki.Szczerze - pierwszy raz robiłam babeczki.Nie miałam przepisu,więc zerkałam na filmik,który był w internecie.Wszystko sama robiłam,jedynie Mama mi pomogła z piekarnikiem.Udało mi się - jestem zadowolona,że zrobiłam babeczki. Moje pyszne babeczki pokażę na zdjęciach.Mam nadzieję,że zrobicie smakowite babeczki i Wam się uda :)

Polecam grę Rummikub,którą grałam dzisiaj rano na zajęciach dodatkowych. Ta gra jest dla wszystkich.Jak ktoś się nudzi to polecam jedną z nich,czyli grę Rummikub. Można grać w dwójkę.Jak jest więcej osób tym bardziej gra jest ciekawsza.Ta gra jest na myślenie i dlatego polecam  tę grę 😃 Życzę Wam udanego długiego weekendu !

Dzisiaj był udany dzień. Pojechałam na wycieczkę z klasą 1b do kina i schroniska.Oczywiście sama,ponieważ zaprosiła mnie Pani z zajęć dodatkowych.Byliśmy w kinie na film pt.Piraci z Karaibów.Szczerze,spodobał mi się film.W pewnych momentach był śmieszny,ale też był zaskakujący.Po filmie mieliśmy czas dla Siebie. Cieszyłam się,ponieważ miałam okazję spędzić czas z dawną 6 klasą.Po półgodzinnej przerwie wyszliśmy z kina i pojechaliśmy do schroniska. W tym momencie było mi smutno.Biedne pieski były zamknięte w klatce.Jak może ktoś tak ich traktować.Ja tego kompletnie nie rozumiem.Ja uwielbiam zwierzęta i nie pozwolę,żeby byli źli traktowani.Były różne pieski-małe i duże,kundelki i rasowe.Pani z schroniska opowiadała,jak zostać wolontariuszem. Bardzo mnie to zaciekawiło i uważne słuchałam.Ja jeszcze się zastanowię,czy zostać pomocnikiem ukochanych zwierząt.Po zwiedzeniu schroniska zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie i pożegnaliśmy z Panią.Po wszystkim przyjechaliśmy do szkoły koło godziny 1...

Dzień minął w miarę spokojnie.Katar trochę mi ustąpił,a gardło przestało mi boleć po tabletce.Mam nadzieję,że do jutra będę jeszcze lepiej się czuć,ponieważ jadę do kuzynek 😃A dzisiaj odpoczywałam,grałam,sprzątałam i robiłam wiele innych rzeczy.A jak Wam minął dzionek ? Co porabialiście w domku albo poza domem ? Odpowiedzi możecie pisać w komentarzach 😉

Wreszcie minął cały tydzień.Nie mogłam dziś doczekać jak opuszczę szkołę.Dzisiaj akurat miałam luźne lekcje.Ale nie oto chodzi.Dzisiaj ciągle męczył mnie katar i nadal mnie męczy.Pewnie weekend spędzę w łóżku,żebym wyzdrowiała. Jak wspomniałam wcześniej,miałam luźne lekcje. Robiliśmy różne rzeczy - graliśmy,śpiewaliśmy,a nawet był spacer i poszliśmy do Maka.Cieszyłam się,że nic nie pisaliśmy na lekcji.Mam nadzieję,że tak cały czas będzie do końca czerwca  :) Spędźcie ten weekend znakomicie i poza domem.Ja niestety będę cały czas w domu i zdrowieć do końca weekendu.Miłego weekendu !

Dzisiejszy dzień był dla mnie koszmarem.Mam złe samopoczucie i źle się czuję.Gardło mnie boli i mam już silmy katar.Czy to dziwne,że w letni czas zostaję kataru i bólu gardła ? Uważam,że to bardzo dziwne.Nigdy nie dostawałam takiego silnego kataru.Muszę dotrwać do soboty i wtedy będę leżeć w łóżku.A na razie jest spoko.Mam nadzieję,że jutro będzie lepiej ze zdrówkiem. To już tyle co chciałam Wam opowiedzieć :) Następny wpis będzie jutro. Miłego dnia Wam życzę ! 

Jestem Edytka i od dzisiaj będę prowadzić oto tego bloga.Mam nadzieję,że dużo osób będzie czytało Moje wpisy. Życzę udanej środy ! :)