Wczorajszy dzień-wtorek.
Chciałam Wam opowiedzieć wczorajszy dzień,ale niestety wczoraj nie miałam sił do pisania to teraz nadrobię czas i opiszę wtorkowy dzień 😃
W tym dniu byłam dziwna,bo raz byłam wesoła,a raz smutna.Po prostu miałam wahania nastroju.Nie wiem dlaczego tak miałam.Może,że musiałam jechać do okulisty,a Moja klasa jechała na wycieczkę.Moje cechy łatwo zauważyć,więc Moja mama od razu zauważyła,że jest coś nie tak.Po chwili zapytała mnie,no a ja musiałam wszystko wytłumaczyć.Ale poszło super,bo rodzice znaleźli na to rozwiązanie.Po obiedzie pojechaliśmy o 13:00 do okulisty.
Okulista jest w bielsku na ul.Wiśniowej.Jest tam bardzo przyjemnie,chodzi się Tam bez strachu. Badała mnie Pani.
Mam minusową wadę wzroku-astygmatyzm. Ta wada będzie się co chwilę pogarszać,są takie przypadki,że ludzie nie widzą nic. Ale mam nadzieję,że u mnie tak nie będzie.Cały czas chodzę w okularach.Badania poszły nie źle.No fakt,pogorszył mi się wzrok,ale nie tak aż.Na lewe oko mam -2,a na prawe -1,75.A przedtem miałam na lewe oko -1,75,a na prawe -1,05.
To już tyle o badaniach wzroku. Teraz opowiem troszkę o pomyśle Mojej mamy.
Po badaniach pojechaliśmy na mini wycieczkę..Pojechaliśmy do Cygańskiego Lasu. Dopisała Nam pogoda.Był upał nie do wytrzymania.Co chwilę siedziałam w wodzie.Rodzice mieli okazję dobrze odpocząć w parku. To był znakomity pomysł i znakomita wycieczka. Po tej mini wycieczce pojechaliśmy do domu.Dotarliśmy o godzinie 17:00.
Rodzice jednak są wspaniali.Sprawili mi radość i uśmiech na twarzy.I właśnie za to podziękowałam.
Ten dzień był wspaniały !
W tym dniu byłam dziwna,bo raz byłam wesoła,a raz smutna.Po prostu miałam wahania nastroju.Nie wiem dlaczego tak miałam.Może,że musiałam jechać do okulisty,a Moja klasa jechała na wycieczkę.Moje cechy łatwo zauważyć,więc Moja mama od razu zauważyła,że jest coś nie tak.Po chwili zapytała mnie,no a ja musiałam wszystko wytłumaczyć.Ale poszło super,bo rodzice znaleźli na to rozwiązanie.Po obiedzie pojechaliśmy o 13:00 do okulisty.
Okulista jest w bielsku na ul.Wiśniowej.Jest tam bardzo przyjemnie,chodzi się Tam bez strachu. Badała mnie Pani.
Mam minusową wadę wzroku-astygmatyzm. Ta wada będzie się co chwilę pogarszać,są takie przypadki,że ludzie nie widzą nic. Ale mam nadzieję,że u mnie tak nie będzie.Cały czas chodzę w okularach.Badania poszły nie źle.No fakt,pogorszył mi się wzrok,ale nie tak aż.Na lewe oko mam -2,a na prawe -1,75.A przedtem miałam na lewe oko -1,75,a na prawe -1,05.
To już tyle o badaniach wzroku. Teraz opowiem troszkę o pomyśle Mojej mamy.
Po badaniach pojechaliśmy na mini wycieczkę..Pojechaliśmy do Cygańskiego Lasu. Dopisała Nam pogoda.Był upał nie do wytrzymania.Co chwilę siedziałam w wodzie.Rodzice mieli okazję dobrze odpocząć w parku. To był znakomity pomysł i znakomita wycieczka. Po tej mini wycieczce pojechaliśmy do domu.Dotarliśmy o godzinie 17:00.
Rodzice jednak są wspaniali.Sprawili mi radość i uśmiech na twarzy.I właśnie za to podziękowałam.
Ten dzień był wspaniały !
Komentarze
Prześlij komentarz