Miłe wspomnienia 😃

Hejka tu Edytka,super,że jesteście!! 😀😃😊 Tak...wiem,że mnie długo nie było na blogu 😞 Chciałabym bardzo Was przeprosić za długą nieobecność na blogu.Mam nadzieję,że nie gniewacie się na mnie.Niestety miałam sporo spraw na głowie i musiałam odstawić na dłuższy czas bloga.
Ale teraz już będę,jak najczęściej dodawać posty z różnych dni,wydarzeń.
W tym poście opowiem Wam o wspomnieniach,o tym co u mnie ostatnio się wydarzyło.
01.06.2018 rok
1 czerwca był Dzień Dziecka.Ten dzień był dla wszystkich,ponieważ wszyscy są dziećmi.Nieważne czy jesteśmy duzi czy mali,ważne,żeby z całą rodzinką był spędzony ten wyjątkowy dzień.
A jak ja spędziłam Dzień Dziecka ? To był niezapomniany dzień.W słoneczny poranek zjadłam wspólnie z rodziną śniadanie,następnie z siostrą spędzałam wolny czas w ogródku rozmawiając na różne tematy.Po krótkim odpoczynku rodzice zaprosili mnie i moje rodzeństwo na wypad do Górek Wielkich (Post o Górkach Wielkich znajdziecie we wcześniejszych postach,serdecznie zapraszam do czytania.) Było tam wspaniale,popływałam z rodziną,pograłyśmy w piłkę i w różne gry planszowe oraz poczytałam moją ulubioną książkę.Było mega super! Następnie poszliśmy razem na lody,były pyszne,akurat wszyscy zamówiliśmy lody o smaku truskawkowym.I tak spędziłam Dzień Dziecka.
07.06.2019 rok
Ta data jest bardzo wyjątkowa.A dlaczego ? W tym dniu miałam badania kontrolne serduszka i badania do nowej szkoły oraz komers.Ten dzień był dla mnie stresujący,ale też wspaniały.Na badaniach serduszka kiepsko było,nadal mam kołatania serca i ciężko mi się oddycha.Ale nie poddaję się,lekarz zalecił mi co jeden dzień inhalację,więc tak robię.Mam nadzieję,że pomoże mi i będzie coraz lepiej.A na badaniach do nowej szkoły poszło mi dobrze.To były takie psychologiczne i pedagogiczne badania.Niestety takie musiałam mieć zrobione.Wyniki dopiero będą za tydzień,więc jak będzie następny post za niedługo to Wam opowiem jakie są wyniki.
Czy komers-impreza był udany ? Z całą pewnością napiszę,że tak.Świetnie się bawiłam z innymi koleżankami,zapomniałam o trudnych chwilach.Komers był bardzo dobrze dopracowany,muzyka była klasyczna,szybka,a czasami wolna.Posiłki były pyszne...mniam.Szkoda,że ten czas na komersie szybko zleciał,chętnie bym powtórzyła kolejny raz taką wspaniałą imprezę.Wspomnienia mam cudowne,była również fotobudka i zrobiłam jedno zdjęcie z koleżankami z klasy,żeby powspominać za kilka lat,jak było super na komersie.
12.06.2019 rok
12 czerwca pojechałam z klasą do Kina Helios na film pt."Green book"Zaplanowaną zbiórkę mieliśmy o godzinie 7:30.Podczas,gdy jechaliśmy do kina zjadłam Sobie kanapkę,a następnie poodpisywałam na wiadomości od koleżanek i kolegów.Gdy dotarliśmy na miejsce mieliśmy godzinę wolną dla siebie.W ten wolny czas pochodziłam sobie po sferze,niestety sklepy były zamknięte.Film miał rozpocząć o godzinie 9:00.Po kilkunastu minutach,poszłam na miejsce zbiórki,jeszcze mieliśmy trochę wolnego czasu,więc usiadłam na krzesełku i przeglądałam różne social-media.
Przed dziewiątą weszliśmy na salę kinową,zajęłam miejsce obok koleżanki z klasy i czekaliśmy wszyscy na film.
Film opowiada o samoakceptacji dwóch mężczyzn,który jeden jest jasnej karnacji,a drugi ciemnej karnacji."Tony, drobny cwaniaczek z Bronxu, z nadzieją na zgarnięcie konkretnej sumki, zatrudnia się jako szofer wybitnego, ekstrawaganckiego muzyka Dona Shirleya. Razem wyruszają w wielotygodniowe tournée na południe Stanów Zjednoczonych. Z pozoru różni ich wszystko: od majątku i wykształcenia, przez sposób bycia, po ulubione jedzenie i rozrywki. Z czasem jednak będą mieli okazję przekonać się, że tak naprawdę więcej ich łączy, niż dzieli. Ich wspólna, pełna przygód podróż stanie się początkiem nieprawdopodobnej przyjaźni.
W "Green Book" – jak w każdym dobrym filmie drogi – podróż nabiera symbolicznego znaczenia. Daje postaciom okazję, by przewartościować dotychczasowe życie, zrewidować poglądy, nawiązać wartościowe relacje.  Słowem, stać się lepszym człowiekiem. Lekcje, które mają do odebrania bohaterowie oraz widownia – na temat nietolerancji, szkodliwych stereotypów, ale również potrzeby zaakceptowania własnych korzeni – zostają przekazane z humorem i wdziękiem. Reżyser – niegdyś specjalista od niegrzecznych komedii w stylu "Głupiego i głupszego" oraz "Sposobu na blondynki" – nakręcił film do bólu poprawny politycznie, a przy tym lekki, uroczy, mądry."
Film podobał mi się w stu procentach.Moim zdaniem warto na ten film wybrać się.Serdecznie polecam film pt."Green book"!
14.06.2019 rok
Jeeju...to był udany dzionek.W tym dniu pojechałam z kochaną Panią Dagmarą i dziećmi Pani (Jak Pani czyta to serdecznie pozdrawiam.) na wycieczkę do Wesołego Miasteczka w Chorzowie. Pojechaliśmy najpierw tramwajem do Katowic,a następnie pociągiem z Katowic do Chorzowa.Podobała mi się taka forma dojazdu na miejsce.Rzadko jeżdżę tramwajem i pociągiem.Byliśmy w Wesołym Miasteczku około cztery godziny.Szkoda,że byliśmy krótko,ale w sumie dobrze,ponieważ pod koniec byłam bardzo zmęczona.Było bardzo dużo atrakcji,większość z tych atrakcji skorzystaliśmy,było wspaniale.Najbardziej podobała mi się atrakcja wodna,wtedy wszyscy byliśmy mokrzy.Podczas pobytu w Chorzowie zjedliśmy wspólnie obiad,a później loda o smaku wiśniowym z polewą czekoladową.Cały czas byłam uśmiechnięta,w ten sposób zapomniałam o trudnych momentach.To był niezapomniany dzień! W tym dniu dowiedziałam się o moich wynikach z egzaminu.Nie spodziewałam się,że tak dobrze napisałam egzaminy gimnazjalne.Jestem z Siebie bardzo dumna.

To już tyle ze wspomnień czerwcowych.Jeszcze raz bardzo przepraszam za nieobecność na blogu.Teraz będę miała mnóstwo czasu wolnego,więc będę dodawać częściej posty.
Życzę wszystkim spokojnego i miłego dnia! Do zobaczenia 😃

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Obrazki z kwadracików ♡♡♡

Co u mnie się zmieniło?

Koniec szkoły. Nowy etap w życiu.